Dawno dawno temu… za górami, za lasami, mieszkały siostry Kasia i Iza, które chciały zrobić kolorowe skarpetki z wełny merino.
Dokładnie tak powinna zaczynać się ta opowieść. Wystąpią w niej krasnoludki, dobre wróżki, złe zaklęcia i czekolada zmieniająca się w skarpetki! Zapraszamy!
Na początek szybkie kalendarium: nasze social media zaczęłyśmy prowadzić we wrześniu 2017 roku. Start sprzedaży ogłosiliśmy 1 lutego 2018 roku. A nad skarpetkami pracujemy od marca 2018. Tak wiemy, od tej daty minęły 3 lata! I my dopiero teraz mamy dla Was skarpetki z wełny merino.
Krasnoludki
Wełniane ubrania i dodatki produkuje się zasadniczo w trzech kolorach: czarnym, szarym i brązowym. Jeśli ciekawi Was czemu, zapraszam do tego tekstu: Kolorowe ubrania z wełny merino.
My od początku chciałyśmy pokolorować merynosowy świat.
Plan był ambitny. Zamarzyły nam się skarpetki we wzory, takie jak nasze wzorzyste ubrania.
![](https://paterns.com/wp-content/uploads/2023/07/skarpetki-copy-1.jpg)
Po rozesłaniu setek maili okazało się, że nikt nie chce zrobić dla nas skarpetek. Jeśli wydaje Wam się, że hasło “klient nasz pan” obowiązuje w świecie produkcji, to grubo się mylicie. Mała firma, taka jak nasza, musi się naprawdę prosić i starać o to, żeby ktoś zechciał dla niej coś wyprodukować.
W Polsce okazało się to niemożliwe.
Z bólem serca rozpoczęliśmy poszukiwania u naszych ulubionych południowych sąsiadów, czyli w Czechach. Tam sprawa była prostsza! Szybko nawiązaliśmy współpracę i przyjechały do nas pierwsze prototypy naszych skarpetek. Były piękne! Ale szybko okazało się, że nie są wełniane, że to tylko próba koloru i wzoru, a skarpetki z docelowego materiału przyjdą do nas później. Przyszły, ale niestety nie odpowiadały naszym wyśrubowanym standardom.
![](https://paterns.com/wp-content/uploads/2023/07/img-4879.jpg)
Złe zaklęcia
Mijały kolejne lata, a my co jakiś czas wracaliśmy do tematu nawiązując rozmowy z kolejnymi firmami. Wróciliśmy do polskiego rynku coraz bardziej przywiązane do tego, że wszystko w naszym sklepie ma być produkowane w Polsce. Bez żadnych kompromisów.
Kiedy pisałam maile do polskich skarpetkowych producentów, wszyscy odpisywali mi to samo:
“Nie z wełny merino nie robimy.”
“Możemy zacząć robić, ale minimum to 7 tyś par.”
To nie są ilości realne do przerobienia przez taką małą markę odzieżową, jak nasza.
![](https://paterns.com/wp-content/uploads/2023/07/skarpetki-100-z-welny-merino-9.jpg)
Dobra wróżka
I teraz uwaga, bo będzie szybka nota biograficzna:
Rdzeniem paterns są dwie siostry: ja, Kasia, maluję wzory i częściej widzicie mnie w naszych social mediach i Iza, która jest muzykiem. I to właśnie Iza w Beskidzie Niskim, pod piękną jabłonką, znalazła nam wytwórcę skarpetek! A nawet znalazł się on sam, okazał się bowiem znajomym sprzed lat z akademii muzycznej, który przejął rodzinną wytwórnię skarpetek!
I tak oto, w rodzinnym niemal gronie, w końcu mamy skarpetki z wełny merino. Zapakowane jak czekolada w piękne opakowania, które nadają się idealnie na prezent. Żeby było jeszcze bardziej rodzinnie, opakowanie zaprojektowała moja przyjaciółka z liceum, Kaja Nosal z Onto Studio, a wydrukowane zostały w drukarni jej mamy. Tak najbardziej lubimy pracować!
![](https://paterns.com/wp-content/uploads/2023/07/skarpetki-100-z-welny-merino-39.jpg)
Czy będą…
Te trzy lata zweryfikowały nasze marzenia i wiemy teraz znacznie więcej o produkcji i o wprowadzaniu towaru na rynek. Dlatego zaczynamy od klasyków, ale to dopiero początek! Piszcie koniecznie, jakie kolory i rodzaje skarpetek chcielibyście u nas kupić! Bo trafiliśmy na super produkcyjnego partnera i chcemy ten temat dla Was rozwijać.