Skip to main content
podgląd koszykaClose podgląd koszyka

Cześć,

Jak co roku przesyłamy Wam podsumowanie roku w paterns, tym razem napisaliśmy je wspólnie całą paternsową ekipą! Występują: Kasia, Magda, Ania, Ada, Iza, Maciek

STYCZEŃ

Ania: jako mama 3 poważnych synów, styczeń rozpoczęłam od wprowadzenia czarnych ubrań do kolekcji dziecięcej, na poważnie, a co! 😉

Iza: Rety, jak to było dawno!

LUTY

Kasia: Premierę miały czarne dresy i nasza nowa bielizna. Tak bardzo pokochaliście nasze staniki kopertowe, że wydaje się, że są z nami od zawsze. A to dopiero 11 miesięcy.

W lutym do naszego zespołu dołączyła Magda.

Magda: Rozpoczęłam z przytupem i pierwszego dnia stłukłam żarówkę, lampy studyjnej 😉 Potem już było z górki! Zawijając się po uszy w wełnę merino odkrywałam coraz, to nowe właściwości tego cudownego materiału. Dzięki niemu pokochałam morsowanie 😀 Jak to się łączy? Płynnie! Najpierw zanurzasz się w zimnej wodzie, a potem szybko wskakujesz w ciepły dres merino, to jest to!

MARZEC

Maciek: W marcu spełniło się moje paternsowe marzenie, tzn. wyprodukowana została bluza-kangurka, na którą namawiałem dziewczyny od lat! Przekonywałem, że to wspaniały pomysł i doskonały produkt, zwłaszcza dla mężczyzn. No i w końcu powstały – piękne! Przy okazji dziewczyny stworzyły też wersje damskie. Te damskie stały się sprzedażowym hitem, w przeciwieństwie do męskich 😛 Żeby nie było, męskie mam dwie i uwielbiam!

A prywatnie? W wieku 43 lat zadebiutowałem na scenie! Od sierpnia 2023 moje aktorskie popisy można oglądać na deskach Teatru Małego Widza w Warszawie 🙂

P.S.: bestsellerowa bluza damska niedawno wróciła do sklepu. 

Iza: Marzec spędziłam w Nepalu, z poprzedniego roku wiedziałam, że absolutnym must have na ten wyjazd jest komin. Sprawdzał się jako czapka pod kask i jako maseczka na pył na remontowanych trasach. Europejskim duszom ciężko sobie nawet wyobrazić jak może wyglądać remont himalajskiej drogi. 

KWIECIEŃ

Kasia: ten rok obfitował w bestsellery! Hitem okazały się wełniane KOLARKI

Nawiązaliśmy współpracę ze wspaniałymi dziewczynami Beatą, Weroniką i Lidię, które stały się naszymi ambasadorkami i wzięły udział w sesji zdjęciowej. Efekty tej sesji nadal można podziwiać na naszej stronie. 

W kwietniu premierę miały letnie sukienki w nowych wzorach i kolorach

MAJ

Iza: w maju Kasia zorganizowała naszej rodzinie piękną przygodę w postaci dnia na warszawskiej plaży. Nasza córka miała legalne wagary, wszyscy grzaliśmy brzuszki w majowym słońcu. Wszystko z okazji premiery energetycznego letniego koloru, a zdjęcia przecież same się nie zrobią, trzeba na kimś te wszystkie koszulki, kominki i inne pokazywać. ;-P Z wielką radością “pomodelkowaliśmy” trochę w płetwach, siedząc na drzewach i wyskakując z krzaków. Zdecydowanie poczuliśmy przedsmak lata. 

CZERWIEC

Kasia: Iza i Maciek już w pierwszej godzinie wakacji wyruszyli nad morze, a “biurowa” część zespołu główkowała w upale, jak i czy w ogóle da się przekonać Was, drodzy Klienci do noszenia wełny także w gorące dni. Pisałyśmy artykuły, robiłyśmy zdjęcia i zaprosiłyśmy Was do współpracy! 

LIPIEC

Kasia: No i daliście się przekonać, że wełna to dobry pomysł na lato. Wasze historie, pełne humoru i otwartości wypełniały nam lipcowe dni. Jeśli macie jeszcze w rękawach jakieś historie związane z wełną merino, piszcie śmiało na hello@paternsfamily.com

Chcemy przekonać niedowiarków, którym wełniany t-shirt latem wydaje się abstrakcją. Wasze historie na naszym blogu mogą pomóc niezdecydowanym wskoczyć w tę piękną przygodę.

SIERPIEŃ

Kasia zaprosiliśmy Wasze dzieci do wspólnego tworzenia nowego paternsowego wzoru. Tu śpieszymy donieść, że koszulki w ten piękny wzór są już gotowe i czekają na sesję foto (już 20-go stycznia) i mamy nadzieję, że jeszcze przed urodzinami marki będziemy mogli Wam je zaprezentować.

WRZESIEŃ

Ada: Rok 2023 upłynął mi pod hasłem “nowy sklep paterns“, ponieważ zdecydowaliśmy się przenieść sklep na nową platformę internetową. Ilość tabelek, które przygotowałam, maili i telefonów wymienionych z naszym deweloperem sprawiła, że nowy sklep zdominował ten rok. To, że od 12 września jesteśmy na nowej platformie to zdecydowanie mój największy sukces 😀 Problemów związanych z migracją było na szczęście mniej, niż się spodziewałam 😉 OGROMNIE dziękujemy za Waszą pomoc przy tej przeprowadzce, Wasze wiadomości i czujne uwagi bardzo pomogły nam okiełznać chaos i dopłynąć bezpiecznie na drugi brzeg 😀

Kasia: We wrześniu akcja w paterns była wartka jak w filmie sensacyjnym. Najpierw premiera nowych damskich T-shirtów, które od pierwszego dnia okazały się… zgadnijcie 🙂 Bestsellerem, dostarczając nam dużo radości i ekscytacji. Później dla “równowagi” pojawiło się trochę nerwów związanych z opóźnioną dostawą materiału na dziecięce dresy petrol (dorosłe też, ale to na te małe czekaliście najbardziej). Gdy w końcu otrzymaliśmy przesyłkę z materiałem, ten zakorkował naszą szwalnię i spowodował, że później musieliśmy walczyć z niedoborami naszych stałych bestsellerów w najlepszym sprzedażowo okresie. Wyobrażacie sobie te emocje?! 

Na osłodę zorganizowaliśmy dla Was sample sale na Instagramie. Trochę pomogło ukoić nerwy 😉

PAŹDZIERNIK

Kasia: wprowadzamy nowe produkty: szaliki i kominy, ale też ulepszone rękawiczki i nowe czapki, nowe sukienki kopertowe, spódnicebluzki z długim rękawem – wszystkie nowości zostaną z nami na dłużej, bo okazały się hitami!

LISTOPAD

Magda: Jesteśmy w swoim żywiole! Tworzymy coraz więcej coraz lepszego kontentu na social media. Ruszamy z programem poleceń.

GRUDZIEŃ

Ania: Grudzień zamyka mój pierwszy, pełny rok w Paterns i można powiedzieć, że był to wełniany poligon doświadczalny.  

W efekcie sama zostałam gorliwą wyznawczynią merynosa i już prawie nic innego nie noszę. Przez ten rok pracowałam nad optymalizacją produkcji, tak by niczego wełnianego Wam nie zabrakło (choć i tak czasem byliście szybsi ;). Z nowości absolutnym hitem okazały się: stanik kopertowy, t-shirt prosty i bluza damska kangurek. Udało się też rozbić sukienkę marszczoną na dwa modele – bluzkę i spódnicę – i to był trafiony pomysł!

Największa wtopa – przelotki do halek – czyli te małe części do regulacji ramiączek. Zamawiane cztery razy, a wciąż rozmiar lub kolor okazywały się złe. Jak widzicie, wełna też wymaga zegarmistrzowskiej precyzji, więc chyba zakupimy do biura suwmiarkę. Za to można powiedzieć, że nasze halki są w pełni dopracowane. To ostatnia nowość, która zamyka ten rok i mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Kasia: w tym roku w planach mieliśmy jeszcze wprowadzenie wełnianych rajstop, kapci, wielkich kocy, kamizelek… ale plany te muszą poczekać jeszcze chwilę. Jesteśmy wdzięczni za to co udało nam się zrobić i za Was, naszych Klientów.

 

Całymi wełnianymi serduchami dziękujemy,

Wasza paterns family.

Podobał Ci się ten artykuł? Podziel się z przyjaciółmi!
Hit enter to search or ESC to close
Dołącz do listy oczekujacej Na podany adres e-mail zostanie wysłane powiadomienie gdy produkt będzie dostępny w naszym magazynie