Pływanie na SUP-ie to zajęcie, które robi się coraz bardziej popularne. Chociaż uchodzi za sport typowo letni, koniec wakacje i niższe temperatury wcale nie są powodem, by rezygnować z tej aktywności fizycznej. Poznajcie Beatę Plutkę, instruktorkę pływania na SUP-ie i ambasadorką paterns, która opowie o tym, jak pływać na desce i dlaczego warto robić to nie tylko latem.
Co to jest SUP?
SUP to skrót od Stand Up Paddle, czyli wiosłowaniu na stojąco. To dyscyplina sportu i rekreacji, w której poruszamy się po wodzie na desce, a ruch możliwy jest dzięki zastosowaniu wiosła. To bardzo uniwersalna aktywność i wbrew temu, co sugeruje nazwa, możemy pływać na SUP-ie stojąc, klęcząc, siedząc, leżąc lub łączyć to wszystko w sekwencję ćwiczeń wykonywanych na desce.
Skąd SUP wziął się w Twoim życiu i jaką rolę teraz w nim odgrywa?
Po raz pierwszy zobaczyliśmy deski podczas rowerowych wakacji nad Morzem Bałtyckim. Mojemu mężowi bardzo spodobał się pomysł spędzania czasu w ten sposób. Później pokazywał mi w Internecie różne możliwości i miejsca do ich wykorzystania. Sami mieszkamy w centralnej Polsce, a kilka lat temu nie było prosto znaleźć miejsca, gdzie można było na nich popływać. Na Facebooku odszukałam szkołę w Warszawie, która prowadziła zajęcia na Wiśle. Pokochaliśmy tę aktywność od pierwszego kontaktu naszych stóp z podkładem deski. To był koniec wakacji, więc jesień poświęciliśmy na poszukiwania sprzętu dla nas. Od kolejnego sezonu pływaliśmy już na swoich deskach.
Dla nas deska SUP to klucz do odkrywania wodnych zakamarków, podziwiania przyrody i kontaktu z nią w bezpośredni sposób. Jest także sposobem na zwiedzanie oraz okazją do poznania innych osób, z którymi połączyła mnie prawdziwa przyjaźń. To dodatkowa atrakcja podczas dłuższych wakacyjnych wyjazdów, a także narzędzie do kreowania mini wakacji w każdy weekend.
W roku 2021 zrobiłam kurs instruktora SUP z ramienia Międzynarodowego Stowarzyszenia Surfingu ISA. Dzięki szkoleniu, a także doświadczeniu, jakie zdobywamy podczas własnych przygód, możemy wprowadzać innych do świata SUP-ów w bezpieczny i przyjemny sposób.
SUP wydaje się być typowo letnią aktywnością, a lato już dobiega końca. Czy można pływać kiedy temperatura spada poniżej 30 stopni?
Zdecydowanie tak! Pierwsze kroki na desce lepiej stawiać podczas ciepłej pory roku, by ewentualny upadek do wody nie był dla nas szokiem (ale niekoniecznie musi to być 30°C, bo wtedy szokiem będzie na pewno) :). Warto też nauczyć się wchodzenia na deskę na głębokiej wodzie. Jednak wbrew pozorom nie jest łatwo z niej spaść, zakładając, że korzystamy ze sprzętu odpowiednio dobranego do naszych parametrów (pomijając zafalowane morze, bystre rzeki czy ćwiczenie freestyle na desce).
My pływamy cały rok, dopóki woda nie zamarznie. Pamiętam wyjazd na ferie, gdy na dachu mieliśmy narty a w bagażniku nasze dechy. I tak się złożyło, że częściej byliśmy na wodzie niż na stoku.
W jakich ubraniach wtedy najlepiej pływać?
Najważniejsza na desce jest wygoda i swoboda pływania. Aktywność na desce wiąże się z różnymi warunkami atmosferycznymi. W ciągu wiosennej czy jesiennej sesji mogą nas zastać słońce, chmury czy wiatr, które powodują, że nasze odczucia termiczne są różnorodne. To trochę jak z chodzeniem po górach – podejście (pływanie pod wiatr lub w słońcu) – jest nam ciepło. Wtedy zdejmujemy warstwy. Podczas zejścia (pływania z wiatrem, zachmurzenia lub po prostu postoju) – wtedy jest chłodniej, dokładamy kolejne warstwy.
Wełna merino jest dla mnie odkryciem ostatnich miesięcy. Górołazy już ją znają, a ja chciałabym, by została odkryta również przez wodniaków. Ubrania z merino są idealne do pływania na desce SUP. Jej właściwości termoregulacyjne sprawiają, że świetnie się sprawdza. Bluzka z długim rękawem, bluza, czapka, komin to moje niezbędniki na wodzie. Jest mi ciepło, ale się nie przegrzewam.
Czy pływanie na SUP-ie jest trudne? Jak można się go nauczyć?
To najłatwiejsza wodna aktywność, należy jednak pamiętać o bezpieczeństwie. Każdy jest w stanie się tego nauczyć. Jeśli nie macie wśród znajomych osób pływających, warto skorzystać z oferty instruktora lub kogoś z doświadczeniem we wprowadzaniu innych do SUP-świata. Największą przeszkodą na początku jest strach przed wodą i ewentualnym upadkiem z deski, dlatego niektórzy potrzebują trochę więcej czasu. Zawsze zachęcam do wejścia na deskę bezpośrednio z wody w mojej obecności, bo wiem z doświadczenia, jak bardzo pomaga to przełamać lęki. Nie wszyscy korzystają z takiej możliwości, ale niesamowite jest oglądanie podopiecznych, którzy po przekonaniu się, że potrafią wejść na deskę po ewentualnym upadku, pozbywają się blokady i natychmiast pływają z większym luzem.
Wśród swoich uczniów miałam osoby niepotrafiące pływać, a także osoby niepełnosprawne. Zachowując podstawowe zasady bezpieczeństwa, one również mogły korzystać z walorów pływania na SUP-ie.
Skąd wziąć deskę? Trzeba ją kupić, czy można wypożyczyć?
Zakup deski to spory wydatek, dlatego warto wcześniej spróbować tej aktywności na sprzęcie z wypożyczalni. Niestety jakość oferowanych w wypożyczalniach desek jest często różna, tak samo jak i podejście do kwestii bezpieczeństwa. Dlatego rekomenduję zacząć z kimś z doświadczeniem, kto wyjaśni podstawowe kwestie dotyczące sprzętu, ale również pogody i zasad zachowania w różnych sytuacjach. Jest wiele takich miejsc, w różnych częściach Polski, gdzie prawdziwi pasjonaci pokazują tę aktywność w najlepszy sposób.
Dlaczego SUP jest super?
Odpowiedź na to pytanie to niekończąca się opowieść.
Dla mnie deska ma właściwości terapeutyczne. Pomaga mi odpocząć psychicznie, ale również wzmocnić ciało fizycznie. Podczas pływania pracują mięśnie głębokie, o których istnieniu mogliśmy zapomnieć w codziennym życiu. Niestabilne podłoże sprawia, że aktywizujemy struktury odpowiedzialne za czucie wewnątrzstawowe. Sama jestem po kontuzjach kolana i np. chodzenie po górach wiąże się z bólem, natomiast deska sprawia, że ból znika. To jest niesamowite.
Kolejna ważna kwestia to kontakt z przyrodą. Pozycja stojąca daje nam najlepszą możliwość obserwowania wody i tego, co znajduje się pod jej powierzchnią. Podczas naszych sesji na wodzie spotykaliśmy wiele gatunków zwierząt i to zawsze było dla mnie dodatkowym przeżyciem.
Ponadto, dzięki desce poznałam wiele wspaniałych osób, z częścią z nich połączyła mnie prawdziwa przyjaźń.
SUP stał się moją motywacją do podróży, tych dalekich i bliskich. Nasze deski są pompowane i mieszczą się w plecaku. Ta kompaktowość powoduje, że są wygodne w przechowywaniu i transporcie. Zabieramy je ze sobą do auta na krótkie wycieczki, podczas których nieodłącznym elementem jest jedzenie w terenie, picie świeżo zaparzonej kawy czy bujanie w hamaku. Zabieramy je również do samolotu. Zwiedzanie z perspektywy wody to wyjątkowe doświadczenie, a możliwość dotarcia do pięknych miejsc niedostępnych z lądu sprawia, że kocham tę moją deskę całą sobą.
Najważniejszą kwestią jest dla mnie dzielenie pasji z bliskimi. Ostatnio pływaliśmy więcej z córką. Zwykle spędzam czas na wodzie z mężem, który jest głównym pomysłodawcą naszych przygód. To on wyszukuje ciekawe miejsca, motywuje do podejmowania kolejnych wyzwań, zachęca do doskonalenia własnych umiejętności i poszerzania wiedzy związanej ze Stand Up Paddle.
Oczywiście są to wartości, które ja uważam za zalety pływania na desce, być może inni znajdą coś innego. W końcu SUP to też sport wyczynowy, obejmujący wyścigi, freestyle, SUPsurfing i pływanie po bystrych rzekach. Każdy może znaleźć coś innego, co sprawia, że SUP jest po prostu SUPER.