ZACHWYTY
Autor: Iza Lamik No to pojechaliśmy na wakacje. Rodzinnie, Mała, Maciej i ja. Koty zostały pod czujną i troskliwą opieką mojej siostry. A my z radością w sercach i uśmiechami na ustach zapakowaliśmy się do naszego samochodu i ruszyliśmy w drogę. Po około pół godziny wydostaliśmy się z naszej dzielnicy, teraz tylko cztery kolejne i już za godzinę będziemy na…
adriana.paterns2021-01-05