Kiedy paterns startowało i zamówień było mało, wszystkie zamówienia pakowała Kasia. Miała w swoim mieszkaniu magazyn, ubrania były przechowywane w przezroczystych pudłach. Kiedy wpadało zamówienie, Kasia odszukiwała potrzebny rozmiar, pakowała w papierową kopertę, pisała odręcznie liścik z podziękowaniem i wysyłała. Z czasem jednak zaczęliście kupować więcej (za co bardzo dziękujemy!). Z kilku zamówień tygodniowo zrobiło się kilka, a nawet kilkanaście…
ac2021-01-05