Wiecie, co najbardziej lubimy w naszej pracy? Kiedy wysyłacie nam swoje zdjęcia w naszych ubraniach. Na tych zdjęciach robicie przeróżne rzeczy: bawicie się z dziećmi na placu zabaw, wspinacie się po górach, tarzacie się z kotem po dywanie, jeździcie w nich na rowerze, chodzicie po lesie na Podlasiu albo po dżungli daleko stąd. Wspólny mianownik jest jeden: pokazujecie ubrania z wełny merino w akcji. Nie trzymacie ich w szafie z myślą, że lepiej je zostawić na specjalną okazję. Kupujecie po to, żeby nosić na co dzień.
To podejście, do którego zachęcamy. Jest tylko jedno „ale”. Ubrania, których używamy, mogą się poplamić albo uszkodzić. Wełna merino, z które szyjemy jest wyjątkowo miła w dotyku i przewiewna. W związku z tym jest również delikatna, dlatego mogą się w niej pojawiać dziurki.
Czy dziurka jest powodem do tego, żeby ubrania się pozbyć? Absolutnie nie! Koszulka z wełny merino będzie termoaktywna, miła w dotyku, ciepła po zamoczeniu nawet wtedy, kiedy pojawi się na niej dziurka.
Co zatem należy zrobić? Zacerować!
Jak cerować wełnę merino?
Przede wszystkim dziurkę należy znaleźć jak najszybciej. Dzianina z wełny merino jest jak rajstopy. Mała dziurka może spowodować, że poleci oczko. Dlatego ubrania z wełny merino trzeba regularnie oglądać i sprawdzać, czy dziurka się nie pojawiła.
Jeśli nosicie ubrania we wzory, przewróćcie je na lewą stronę i obejrzyjcie. Dziurki mogą się ukryć wśród printów, więc łatwo je przeoczyć. Ma to swoje plusy. Jeśli zacerujecie dziurkę, to zaszyte miejsce będzie praktycznie niewidoczne na tle wzoru.
Jeśli już pojawi się dziurka, zaopatrzcie się w jak najcieńszą igłę i nitkę w kolorze zbliżonym do miejsca, w którym dziurka jest.
A jeśli nie czujecie się pewnie z igłą i nitką w ręce (to totalnie ja) i boicie się, że zszyta przez Was dziura będzie wyglądała gorzej niż dziurka nie zszyta, poszukajcie w swoim mieście punktów cerowania artystycznego. Brzmi jak miejsce nie z tej epoki, ale wbrew pozorom da się je jeszcze znaleźć. Często znajdują się obok teatrów.
Spytajcie też w osiedlowym punkcie poprawek krawieckich. Tych na szczęście jest jeszcze całkiem sporo i dosyć łatwo je znaleźć. Sprawdźcie, czy oferują usługę cerowania.
Można też poprosić o pomoc mamę, babcię, ciocię. Starsze pokolenie radzi sobie z igłą i nitką znacznie lepiej niż my. A szkoda, bo takie manualne zajęcia bywają bardzo odprężające. Dla mnie robienie na drutach jest jak medytacja.
W mojej rodzinie mistrzynią igły i nitki jest moja teściowa. Potrafi zaszyć każdą dziurkę tak, że praktycznie jej nie widać!
Zachęcamy Was do tego, żeby naprawiać ubrania. Dziurka w bluzce nie powinna być pretekstem do tego, żeby kupić sobie nową koszulkę. Cerujcie, planeta będzie Wam wdzięczna. Wasz portfel też.
Lista punktów cerowania:
Warszawa:
ul. Dworkowej 5
ul. Wilcza 26
ul. Marszałkowska 111a
Kraków:
ul. Na Stoku 1
ul. Zwierzyniecka 8
Poznań:
Osiedle Przyjaźni 125
Wrocław:
ul. Mikołaja 15
ul. Popowicka 100/15
Łódź:
Bema 70F
Gdańsk:
ul. Tartaczna 5
Jeśli znasz punkty cerowania wyślij do nas maila, a my dopiszemy go do listy: hello@paternsfamily.com